czwartek, 5 sierpnia 2010
Ukrainska przeprawa - 3 dzien
Z Lwowa kierowalismy sie do granicy z Rumunia. Drogi fatalne, prowadza nie wiadomo gdzie i koncza sie nie wiadomo gdzie. Szerokie ulice i takie tez w nich dziury. Srednia predkosc 60 - 80 km na godzine, wiec troche podroz nam sie wydluzyla. W polowie drogi do Cernivci zatrzymalismy sie na jedzenie w jakims ukrainskim rzepaku, szybki Hot Shower From The Sun ( 20 litrowy czarny worek jest niezastapiony - mydlo,pasta do zebow, balsam do ciala - rewelacja ). Zrobilo sie pozno, wiec trzeba bylo znalezc dogodne miejsce do przekimania. Zmeczenie dalo sie we znaki i podjecie decyzji bylo bardzo skomplikowane. W koncu przycupnelismy 40 km przed granica kolo jakiegos warsztatu samochodowego na parkingu. Szybka toaleta, male pifffko i spac.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz