niedziela, 6 października 2013

Dzień 14 - Korenica - "kto szuka, ten znajdzie"

Zostaliśmy uwięzieni w Korenicach i musieliśmy sobie jakoś zapełnić czas, żeby nie zwariować. Idąc tropem powiedzenia: "kto szuka, ten znajdzie", postanowiliśmy wycisnąć z tego miejsca coś ciekawego. I tak nieciekawa z pozoru książka z marną okładką, okazała się kopalnią ciekawych motywów. Znaleźliśmy dróżkę polną, która poprowadziła nas przez piękne, pola, lasy i zapomniane wioski. Nawet pogoda nie przeszkodziła nam za bardzo w podziwianiu otoczenia. Złapaliśmy głęboki oddech tuż pod górami, pośmialiśmy się z babinką przenoszącą siano, podziwialiśmy konie na ogromnym wybiegu. Zmarznięci i zmęczeni wróciliśmy do samochodu. Zjedliśmy ryż ze śmietaną i cukrem ( a właściwie nie zjedliśmy, bo był ochydny). Powoli oczy same nam się zamknęły i tak skończył się kolejny niepewny dzień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz